Szefowa resortu rodziny Marlena Maląg zakomunikowała, że jej ministerstwo pracuje nad przedłużeniem czasu trwania tzw. urlopu ojcowskiego. Co się zmieni?
Jak informuje Wirtualna Polska ma to być "dodatkowy 9-tygodniowy urlopu niepodzielny".
- Pracujemy nad rozwiązaniami dodatkowego 9-tygodniowego urlopu niepodzielnego, a więc tylko dla ojców, aby przede wszystkim podkreślić rolę ojca, ale też wzmocnić rolę rodziny - wskazuje minister Marlena Maląg.
Projekt ustawy znajduje się w konsultacjach międzyresortowych, który, jak zaznaczyła Maląg "troszeczkę się przedłużył". Ostatecznie ustawa ma być procedowana jeszcze w tym roku.
- Przed nim (projektem - przyp. red.) Rada Ministrów, a więc jeszcze trochę procesu legislacyjnego - mówiła.
Wiele wskazuje na to, że urlop ojcowski na nowych warunkach może być wejść w życie od początku 2023 roku.
W nowych przepisach zawarty jest także dodatkowy, pięciodniowy urlop opiekuńczy przeznaczony dla osób opiekujących się swoimi najbliższymi.
Znalazł się tam również zapis o 2-dniowym urlopie związanym z tzw. siłą wyższą.
- To działanie jest związane z wdrażaniem dyrektywy rodzicielskiej, łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym - wskazuje Maląg.
OSTATNIE KOMENTARZE
Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla likwida
Chodziłam do dwójki w Gniewkowie 40 lat temu i też doświadczyłam hejtu od "koleżanek" w klasie, chociaż wtedy to się tak nie nazywało. To jest temat stary jak świat i dzieci, nawet jeśli chodzą do szkół wiejskich, i tak się z tym zetkną choćby w na fejsbuku. W szkołach w Gniewkowie z tego co kojarzę był też problem z fatalnym zachowaniem nauczycieli wobec uczniów; do wiwatu dawała też pewna pani dyrektor (był mobbing wobec nauczyciela). Jedyna rada na takie historie, to nagłaśniać, wyjaśniać. Są odpowiednie organy - adwokaci, kuratorium i trzeba je wykorzystać, i działać drodzy rodzice, działać. Jeśli tylko macie podejrzenie, że Waszemu dziecku dzieje się krzywda, to nie odpuszczajcie. Wyrzucą Was drzwiami, właźcie oknem. A agresywne i wulgarne dzieci są wszędzie (są to najczęściej dzieci agresywnych i wulgarnych rodziców); byłam świadkiem jak kiedyś jeden taki, podobno dzieciak najbogatszego gospodarza w Lipiu kopał i wyzywał kolegę w tamtejszej świetlicy. Dziewczynki, które przy tym były mówiły mi, że "on tak zawsze". Były przy tym obecne pani świetlicowa i pani pedagog i miały to w dupie; zresztą jedyne co je zajmowało to ploty. Tylko ja się przejęłam i zwróciłam uwagę. Coś mi się to kłóci z tą Waszą sielską wizją wsi...
bla bla bla
21:38, 2025-11-21
Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla likwida
mysle ze powinnie pomyslec nad zamknieciem 1 w gniewkowie, problem do malych szkol w ktorych nie ma hejtu ani przemocy a jak cos sie zdarzy to odrazu jest to rozwiązywane, a szkole w gniewkowie zdarza sie to notorycznie i nawet jesli ktos sie zainteresuje tym, chodz rzadko sie to zdarza to i tak problem nie jest rozwiazany
..
16:39, 2025-11-21
Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla likwida
Żadne argumenty z tego artykułu do mnie nie przemówiły,szkoły zamknąć ,ewentualnie 1 zostawić,bo dzieci ,które przeniosły się do większych szkół,otwierają się,zaprzyjaźniają z nowymi kolegami czy koleżankami i wcale nie chciałyby wracać do swojej poprzedniej szkoły.
Mieszkanka
20:34, 2025-11-20
Alkohol, sądowy zakaz i nielegalny pobyt – policjanci
Ukraińcowi niewiele zrobią.
olo
19:53, 2025-11-20