Zamknij

Kierowcy sięgną głęboko do portfela! Liczone w tysiącach kary nawet za...

Źródło: Auto Świat 13:37, 23.09.2021 Aktualizacja: 18:29, 24.10.2025
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Daniel Wiśniewski Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Daniel Wiśniewski

Już w grudniu ma wejść w życie projekt ustawy zaostrzający kary i sankcje dla kierowców. Poznaliśmy szczegóły projektu, a wraz z nim nowe stawki mandatów.  To będzie postrach dla piratów drogowych?

Radykalna podwyżka mandatów sprawi, że kierowcy będą przestrzegać przepisów prawa drogowego? Na to liczy rząd Mateusza Morawieckiego. W innym przypadku ucieszy się... budżet państwa. 

Maksymalna wysokość grzywny za wykroczenia drogowe ma wzrosnąć do 30 tys. zł. Okazuje się jednak, że praktycznie wszystkie wykroczenia drogowe, nawet te mające znikomy wpływ na bezpieczeństwo, będą surowo karane. 

Kary, jak donosi Auto Świat, mają być "liczone w tysiącach". 

Jakie mandaty zapłacimy za poszczególne drogowe przewinienia?

Za złamanie zakazu wyprzedzania wyrażonego znakiem lub wynikającego z ustawy, a także kierowanie pojazdem bez odpowiednich uprawnień będzie trzeba zapłacić 1000 zł. 

Minimum 1500 zł będzie trzeba zapłacić m.in. za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu, wyprzedzanie pojazdu na przejściu dla pieszych czy przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. 

Głębiej do kieszeni sięgną m.in. ci, którzy omijają zapory i półzapory na przejeździe kolejowym (tak samo ukarani mają być rowerzyści i piesi), złamią zakaz wyprzedzania (w przypadku kierowców, którzy w ciągu ostatnich dwóch lat mają na koncie inne wykroczenia). To będzie wydatek rzędu 2000 zł. 

Policjant będzie mógł wymierzyć minimalną karę, czyli 3000 zł w przypadku, kiedy wykroczenia zostaną popełnione po raz drugi w ciągu 2 lat. W Tym przypadku chodzi m.in. o nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h.

5000 zł to według projektu maksymalny mandat za pojedyncze wykroczenie. 

Wzrosnąć ma także maksymalna liczba punktów karnych.

Jak tłumaczy portal Wirtualna Polska po wejściu w życie nowych przepisów ma to być nawet 15 punktów karnych. Limity punktów karnych, po których zatrzymywane będzie prawo jazdy nie zmienią się. Dla początkujących kierowców wciąż będzie to 20 punktów, w przypadku tych doświadczonych to 24 punkty. 

(Źródło: Auto Świat)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

Nowy banknot o nominale 20 zł. Wchodzi do obiegu

to nie ten banknot, od czasow nowej burmistrz nic sie nie dzieje i portal schodzi na psy

przeciez w tytule

23:08, 2025-11-07

Małe szkoły, duże problemy. Gmina Gniewkowo przed trudn

Ale o czym tu w ogóle dyskutować? Demografia jest nieubłagana. A do tego dochodzi wyludnianie się wsi. Tak na marginesie, jakiś czas temu bardzo rozbawił mnie hulający po FB filmik, w którym jakiś polityk Konfederacji mówił o tym, że Tusk planuje depopulację prowincji. Tuskowi można oczywiście wiele zarzucić, ale akurat nie to. Po pierwsze wsie wyludniły się już dawno, a najbardziej po dołączeniu do Uni - ludzie wyjechali do roboty i większość została na zawsze. Po drugie to wyludnianie trwa. Kiedyś była szkoła w Suchatówce, Zajezierzu itp., itd. Dziś też już ich nie ma. Pamiętajcie też, że u nas wieś jest specyficzna. To nie Wielka Brytania, gdzie ludzie z miast ciągną, budują sobie chaty i są najszczęśliwsi na świecie. Tam wieś jest piękna. Piękne zadbane drzewa, krzewy, oczka wodne, śliczne łąki, zagajniki. Tam po prostu chce się mieszkać. A u nas? Może nie będę opisywać dokładnie, bo zaraz będzie, że hejtuję. Napiszę ogólnie: polska wieś przy angielskiej, jeśli chodzi o przyrodę, wygląda nędznie; Polacy wszystko poza własnym polem, wyłożyliby najchętniej kostką brukową. To jak wy chcecie przyciągnąć nowych mieszkańców? A argument, że szkoły wiejskie to małe centra kultury jest również kompletnie nietrafiony. Wystarczy popatrzeć na gminę Gniewkowo. Jedyną wsią, w której rzeczywiście regularnie coś się dzieje jest Suchatówka, w której szkoły nie ma już od dawna. Za to są państwo Polak i maleńka świetlica. Kulturę tworzą ludzie, nie budynki. Teraz tam się dzieje dużo mniej, ale, gdy sołtysem był pan Polak to naprawdę hulało. Dla porównania - inne wsie też mają świetlice. I co? I nic. A poza tym, przy likwidacji szkoły można zostawić część szkoły na cele społeczne np. świetlicę, jeśli wieś jeszcze takowej nie ma. Mieszkania też się pewnie przydadzą. W Gniewkowie starą przychodnię/przedszkole adaptuje się na mieszkania. I co? Zły pomysł? Jedyne co: może najlepiej likwidować szkoły stopniowo np. jedną rocznie? Boję się po prostu, że te nasze urzędniczki większego tempa nie ogarną.

wsi spokojna

20:03, 2025-11-07

Małe szkoły, duże problemy. Gmina Gniewkowo przed trudn

Jak to fajnie posłuchać rasowego polityka, który powie to co ludzkie chcą usłyszeć. Szkoda że dziecko wozi do Torunia do przedszkolaka, UPS nie wozi on mieszka od 20 lat w Toruniu a tu tylko bywa i bije pianę, pilnuje majątku:) Dla czego pan tylko o 3 szkołach jak do likwidacji są 4 ? To właśnie ci radni z którymi pan jest na poście doprowadzili do takiej sytuacji w jakiej jesteśmy i są współodpowiedzialni za to co mamy. Mówi o reformie bez reformy. Mieszkańcy latkowa, słońska w większości pracują w Inowrocławiu i są byłymi mieszkańcami Inowrocławia i są mentalnie związani z Inowrocławiem i dowodzą dzieci do Inowrocławia a szkoła w szadlowicsch jest im nie po drodze, a do tego gmina Inowrocław zadba o to żeby nie tracić uczniów bo ma ten sam problem, niska dzietność. jak zwykle jak to zawodowy polityk piękne słowa ale konkretnej decyzji nie da się podjąć bo trzeba być popularnym.

Mądrości powiatowego

07:25, 2025-11-07

Małe szkoły, duże problemy. Gmina Gniewkowo przed trudn

Poniżej tekst który zamieściłem dzisiaj na swojej stronie. Ciągle liczę na porozumienie i maly krok wstecz ze strony władz gminy... Dziękuję Władzom Gminy za zauważenie mojego zaangażowania w poprawę odziedziczonego po poprzednikach złego stanu budżetu Gniewkowa. Miło mi, że poddane analizie zostały także moje propozycje naprawy wieloletnich zaniedbań w obszarze restrukturyzacji sieci szkół w naszej gminie. Te fakty są powszechnie znane i dla mnie oczywiste. Muszą one być wzięte pod uwagę jeżeli chcemy merytorycznie dyskutować. Jednocześnie jednak musimy pamiętać czym dla społeczności wiejskiej są szkoły – o tym, że ich rola znacznie wykracza poza znaczenie tylko edukacyjne. Analiza ilościowa i obszarowa sieci szkół nasuwa oczywiste wnioski – trzy szkoły w północno-wschodniej części naszej gminy – mimo likwidacji przedszkoli - gromadzą łącznie 130 dzieci. Znam wiele szkół w regionie o znacznie niższej liczbie uczniów. Będę się upierał, że w tym przypadku rozwiązanie filialne (szkoła plus dwie filie – pełne lub częściowe) jest w pełni uzasadnione. Nie ma również żadnych wątpliwości, że takie rozwiązanie pozwoliłoby zaoszczędzić sporo środków w budżecie poprzez optymalizację pracy administracji, nauczycieli i lepsze wykorzystanie infrastruktury. Oczywiście kluczowe w tym przypadku jest też funkcjonowanie przedszkoli. Twierdzę, że wbrew temu co mówi Pani Burmistrz połączenie szkół to nie jest to samo co ich całkowita likwidacja – w tym przypadku 130 to jednak znacznie więcej niż 0… Szkoła na południowym krańcu naszej gminy – w Szadłowicach - przed likwidacją przedszkola i ogłoszeniem zamiaru likwidacji całej szkoły liczyła ponad 70 uczniów. Jej obwód graniczy z rozbudowującymi się osiedlami w Słońsku i Latkowie – niewątpliwie zatem ma potencjał rozwoju. Oczywiście nie wiadomo czy go wykorzysta. W tym przypadku żeby jej funkcjonowanie miało sens niezbędne jest zaangażowanie władz gminy w przywrócenie niezwykle tam potrzebnego przedszkola, z którego dzieci zasilą później ławy szkolne. W dyskusji pojawił się także temat szkół gniewkowskich. One także zmagają się z problemami demograficznymi. Podobnie jednak jak w przypadku szkół wiejskich nie wydaje się celowe przenoszenie dzieci do jednego obiektu. Jednak podobnie należy rozważyć w ramach opracowania spójnej sieci szkół utworzenie filii z jednej z tych placówek (można to zaplanować i odłożyć w czasie – by ten proces przebieg naturalnie). Takie rozwiązanie to nie tylko ograniczenie administracji ale także optymalizacja pracy nauczycieli oraz lepsze wykorzystanie obiektów. Spojrzenie całościowe na problem pozwoli także na uspokojenie bardzo niedobrych nastrojów społecznych – przeciwstawiających miasto terenom wiejskim i odwrotnie. Mieszkamy w tej samej gminie – traktujmy ją jako jedną spójną całość.

Adam Banaszak

21:52, 2025-11-06

0%