Marcin Kacprzak znany jako Toxic Fucker, polski aktor filmów pornograficznych zmarł jesienią zeszłego roku w niewyjaśnionych okolicznościach. Co się z nim stało? Sekcja zwłok nie pozostawia złudzeń. Znamy ustalenia prokuratury.
30 października 2020 roku media obiegła informacja o śmierci Michała Kasprzaka. Kasprzak ukończył Warszawską Szkołę Filmową, był związany z Teatrem Alternatywnym "Terminus A Quo".
To także postać znana z wielu polskich seriali.
35-latek zagrał epizody m.in. w "M jak miłość", "Klanie", "Na Wspólnej", "Ojcu Mateuszu" i "Ukrytej prawdzie". Największą popularność przyniosły mu jednak filmy pornograficzne.
"Toxic Fucker", bo pod takim pseudonimem występował, zmarł nagle, a jego ciało znaleziono w mieszkaniu. Okoliczności jego zgonu badała prokuratura, bo pojawiły się podejrzenia, że do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie.
Śledztwo w tej sprawie zostało już zakończone.
Po trzech miesiącach prokuratura podała wyniki sekcji zwłok. Co ustalono?
- Analiza zebranego materiału dowodowego w tym opinia z sekcji zwłok, nie dała podstaw do przyjęcia, że do zgonu Michała Kasprzaka przyczyniły się osoby trzecie - podaje dalej prokuratura.
W tej sytuacji Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe zdecydowała się umorzyć śledztwo.
1 0
Czyli z treści protokołu jak i treści artykuły jasno wynika, że bidok zmarł na.............śmierć.