Zamknij

Operacja wojskowa w Polsce. Żołnierze pojawią się w tych miejscach

Źródło: PAP 12:30, 21.11.2025
Skomentuj Fot. Daniel Wiśniewski / siecportali.pl Fot. Daniel Wiśniewski / siecportali.pl

Od dziś nawet 10 tys. żołnierzy będzie monitorować infrastrukturę kolejową i drogową w Polsce. Celem jest zwiększenie bezpieczeństwa i odstraszanie potencjalnych zagrożeń.

Jak podaje PAP, o północy wystartowała ogólnopolska operacja wojskowa „Horyzont”. Wojsko Polskie wspólnie z innymi służbami ma monitorować kluczowe odcinki linii kolejowych i infrastruktury transportowej. To reakcja na ostatnie przypadki uszkodzeń torów oraz incydenty, które zakłóciły ruch pociągów.

W działaniach może być zaangażowanych nawet do 10 tysięcy żołnierzy z różnych formacji – w tym z Wojsk Obrony Terytorialnej, jednostek specjalnych oraz zespołów odpowiedzialnych za rozpoznanie i wsparcie techniczne.

Po co ta operacja?

Główne cele to zapobieganie aktom sabotażu, zwiększenie bezpieczeństwa podróżnych oraz szybkie reagowanie na potencjalne zagrożenia. Wojsko ma wspierać służby cywilne, szczególnie w miejscach uznawanych za strategiczne i najbardziej narażone.

Tam, gdzie będzie to potrzebne, do działań wykorzystane zostaną m.in. drony rozpoznawcze i sprzęt obserwacyjny, a monitoring prowadzony będzie także z powietrza.

Co spowodowało decyzję?

W ostatnich dniach doszło do poważnych zdarzeń na kolei. Na trasie Warszawa – Dorohusk wysadzono fragment torów, co – według śledczych – miało zostać przeprowadzone przez osoby współpracujące z obcymi służbami. W innym rejonie kraju doszło do nagłego hamowania pociągu pasażerskiego po uszkodzeniu części infrastruktury.

W związku z tym zdecydowano, że działania prowadzone ad hoc należy zastąpić regularną operacją złożoną z prewencyjnych patroli i stałego monitoringu.

Gdzie pojawią się żołnierze?

Obecność wojska ma być widoczna, ale nie oznacza to masowego rozmieszczenia jednostek we wszystkich punktach kraju. Żołnierze skupią się na najbardziej newralgicznych obszarach, definiowanych przez służby bezpieczeństwa jako kluczowe dla transportu towarowego, pasażerskiego oraz wsparcia militarnego.

Przewidziano możliwość elastycznego reagowania – tam, gdzie służby zgłoszą zagrożenie, mogą zostać skierowane dodatkowe siły.

Wojsko nie zastąpi służb, ale je wesprze

Operacja ma charakter wspierający. To Policja, Straż Ochrony Kolei i jednostki bezpieczeństwa państwa będą prowadzić działania operacyjne, natomiast armia udostępni technologię rozpoznawczą i siły reagowania.

Jak wskazano, to jedna z większych tego typu akcji w ostatnich latach i druga – po operacji przy granicy wschodniej – w której wojsko formalnie angażuje się w ochronę infrastruktury krytycznej państwa.

Jak długo to potrwa?

Operacja „Horyzont” nie ma określonego terminu zakończenia. Będzie prowadzona tak długo, jak uznają to za konieczne właściwe organy. W przypadku eskalacji zagrożeń możliwe jest zwiększenie liczby żołnierzy i rozszerzenie zakresu działań.

(Źródło: PAP)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

Żadne argumenty z tego artykułu do mnie nie przemówiły,szkoły zamknąć ,ewentualnie 1 zostawić,bo dzieci ,które przeniosły się do większych szkół,otwierają się,zaprzyjaźniają z nowymi kolegami czy koleżankami i wcale nie chciałyby wracać do swojej poprzedniej szkoły.

Mieszkanka

20:34, 2025-11-20

Alkohol, sądowy zakaz i nielegalny pobyt – policjanci

Ukraińcowi niewiele zrobią.

olo

19:53, 2025-11-20

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

Po 1. List - oświadczenie, które ktoś napisał w imieniu rodziców powinno być przeczytane i dopiero wysłane do kogokolwiek. W edytorach textu są słowniki i błędy podkreślają się na czerwono. Po 2. W liście napisane jest że gmina to nie przedsiębiorstwo. I tu się nie zgodzę. Gmina ma swoje dochody jak firma, musi wydać pieniądze na wypłaty jak firma. Pozostała kasa powinna być inwestowana w rozwój gminy i firmy. Jeśli kasy brakuje w gminie i firmie to i jedno i drugie się zwija - firma szybciej. Jeśli nie ma kasy to podnosi się podatki lub ceny w firmie, ale wtedy jest bunt od mieszkańców lub klienci nie kupują towaru. Więc jeśli będziemy wydawać bez sensu pieniądze to śmieci będą kosztować 60 zł, drobi będą dziurawe, lampy będą świecić się przez godzinę na dobę. Po 3. Ja też mieszkam na wsi i moja wioska się akurat rozwija. Po 4. Jakoś nie widzę aby w tych wioskach odbywały się jakieś imprezy w szkołach, nie licząc zebrań rodziców i może ze 2 razy do roku, jakieś andrzejki i coś tego typu. Po 5. Ktoś w piśmie napisał że dzieci przeniesione do dużej szkoły są zamknięte w sobie, nie ma się co dziwić, skoro w klasie jest 1 lub 2 dzieci a w dużej szkole 20 kilka osób. Po 6. Dzieci były by dowożone do szkół w Gniewkowie. A co będzie jak skończą 8 klasę i pójdą do szkoły średniej? Do Gniewkowa dojadą autobusem szkolnym, a co jak zapiszą się do szkoły w nie daj boże Toruniu? O zgrozo ze wsi do WIELKIEGO miasta. A już nie wspomnę o studiach. Według mnie dzieci powinny rozwijać się w większym gronie rówieśników, żeby mogły poradzić sobie w życiu w społeczeństwie, a nie siedzieć zamknięte w sobie z nosem w telefonie. Myślę że najrozsądniejszym rozwiązaniem było by zamknięcie 3 szkół wiejskich, a w 4 zrobić zaje....sty remont. I była by mała szkoła wiejska dla rodziców którzy chcą małej szkoły dla swoich pociech i zmniejszyły by się koszty dla gminy, co przełożyło by się również na mieszkańców gminy.

Jędrzej

11:42, 2025-11-20

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

O czym tu pisać jak osoba piastująca takie stanowisko w Naszym urzędzie nie ma odwagi powiedzieć Dzień Dobry starszym od siebie osobą pracującym. Wszyscy muszą się kłaniać.

Marix

11:29, 2025-11-20

0%