We wtorek na konferencji prasowej Prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki oraz Minister Zdrowia Łukasz Szumowski poinformowali o nowych ograniczeniach nałożonych na obywateli w związku z walką z pandemią koronawirusa.
W wystąpieniu padło niewiele konkretów i pozostawiono sporo niedomówień. Polacy mieli (bądź wciąż mają) sporo wątpliwości na temat tego co można robić, a co jest zabronione. Na podstawie informacji zawartych na stronach internetowych rządu odpowiadamy na najważniejsze pytania dotyczące nowej organizacji życia społecznego.
Do soboty 11 kwietnia 2020 r.
Tak. Nie zawieszono funkcjonowania komunikacji publicznej. Dla bezpieczeństwa pasażerów wprowadzono jednak pewne ograniczenia. Środek publicznego transportu może przewozić, w tym samym czasie, nie więcej osób niż wynosi połowa miejsc siedzących. A więc jeśli miejsc siedzących jest w danym pojeździe 70, to na jego pokładzie może być jednocześnie maksymalnie 35 osób.
Tylko w zakresie limitu osób. Ograniczenia w przemieszczaniu się nie dotyczą osób, które chcą uczestniczyć w sprawowaniu kultu religijnego. Wprowadzono jednak nowe zasady – na danym terenie lub w danym obiekcie może znajdować się, zarówno wewnątrz i na zewnątrz pomieszczeń, nie więcej niż 5 osób (wyłączając z tego osoby sprawujące posługę). Dlatego zachęcamy wszystkich do uczestnictwa w mszach online lub za pośrednictwem radia i telewizji.
Wprowadzono zakaz zgromadzeń publicznych. Zakaz ten nie obowiązuje w przypadku zgromadzeń religijnych pod warunkiem, że uczestniczy w nich maksymalnie 5 osób (wyłączając z tego osoby sprawujące posługę).
Tak. Ograniczenie w przemieszczaniu się nie dotyczy prowadzenia działalności rolniczej, wykonywania pozarolniczej działalności gospodarczej i prac w gospodarstwie rolnym, a także zakupów towarów i usług związanych z tymi aktywnościami (np. zakup nawozów sztucznych przez rolników czy zakup towarów do sklepu spożywczego prowadzonego przez indywidualnego przedsiębiorcę).
Tak. Nie zamykamy sklepów spożywczych, aptek, banków, pralni i drogerii.
Tak. Nadal będzie można pomagać takiej osobie.
Tak. Ograniczenia w przemieszczaniu się nie dotyczą pracowników w drodze do i z pracy.
Tak. Wszyscy pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę oraz umowy cywilnoprawne mogą bez przeszkód przemieszczać się do miejsca pracy.
Tak, nadal będą mogły prowadzić tego typu usługi.
Do 11 kwietnia obowiązuje zakaz przemieszczania się za wyjątkiem:
- drogi do i z pracy,
- wolontariatu w walce z koronawirusem,
- niezbędnych spraw życia codziennego,
- uczestnictwa w wydarzeniach religijnych, w których nie może uczestniczyć więcej niż 5 osób (wyłączając z tego osoby sprawujące posługę).
To na przykład konieczność wizyty u lekarza, zrobienia zakupów, wykupienia leków.
Przepisy odnoszą się do niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć spacer czy wyjście do lasu, ale z zachowaniem ograniczeń odległości oraz limitu przemieszczających się osób (maksymalnie dwie osoby, z wyłączeniem rodzin). Zaleca się, aby ograniczać tego typu wyjścia do niezbędnego minimum. Ograniczenia dotyczą natomiast placów zabaw, które są miejscem gromadzenia się różnych osób, a tym samym wysokiego ryzyka zakażenia.
Nie. W przypadku ewentualnej kontroli należy poinformować funkcjonariuszy o celu podróży – czy jadę do pracy, czy wracam z niej, a także miejscu wykonywania obowiązków zawodowych.
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).
Tak. Taki dojazd wchodzi do katalogu niezbędnych codziennych potrzeb i jest dozwolony.
Przepisy pozwalają wychodzić z domu m.in. w celu realizacji niezbędnych codziennych potrzeb. Do takiej kategorii można zaliczyć np. jednorazowe wyjście w celach sportowych. Należy jednak pamiętać o zachowaniu odpowiedniej odległości od innych oraz o tym, że powinniśmy uprawiać sport w grupie maksymalnie dwuosobowej (nie dotyczy to jednak rodzin).
[ZT]3776[/ZT]
[ZT]3763[/ZT]
H12:12, 25.03.2020
Zobaczcie co sie dzieje po biedronka?!!! 12:12, 25.03.2020
Klient 15:07, 25.03.2020
Zacznijcie kontrolować biedronke i lewiatan. Tam się przewija cala gmina i okolica. Jwdna wielka bakteria 15:07, 25.03.2020
Stefan15:08, 25.03.2020
Dziś pelen parking samochodów pod biedronką 15:08, 25.03.2020
Hs15:26, 25.03.2020
Mial byc płyn dla klientów i rękawiczki noe ma nic i ladnie tylko w reklamie oj nie ładnie biedronka 15:26, 25.03.2020
Tlum17:26, 25.03.2020
Gdzie ograniczona bezpieczna ilość ludzi w sklepie. Kto odpowiada za bezpieczeństwo klientów i pracowników? Gdzie to zgłosić? 17:26, 25.03.2020
Dom19:20, 25.03.2020
Jak to gdzie do biedronki.... 19:20, 25.03.2020
Tomek07:52, 26.03.2020
Jak targ zawieszony do odwołania to można handlować z auta? Bo idąc do pracy widziałem, że takowa sprzedaż trwa. A zakaz grupowania? Pozdrawiam panów spod osiedlowego sklepu.... 07:52, 26.03.2020
Iwona15:27, 27.03.2020
Dziś rano w lewku aż ciemno od klientów. Zresztą widzę że wszędzie ludzie się kręcą po sklepach, większość sklepów już otwarta, ludzie spacerują, remontują. Nie działają hasła zostan w domu 15:27, 27.03.2020
smutny11:59, 01.04.2020
A na działkę można????? 11:59, 01.04.2020
abc14:01, 01.04.2020
Można na działkę. Tylko, że w pojedynkę lub ewentualnie z osobą lub osobami, z którymi mieszkasz, bo i tak wyjście razem nic nie zmieni, skoro razem mieszkacie. Na działce natomiast żadnych spotkań i nie zatrzymywać się z nikim po drodze. 14:01, 01.04.2020
smutny01:00, 05.04.2020
Na ulicy cmentarnej jeden pijany z kwarantanny, Uwaga!!!!! 01:00, 05.04.2020
Nick15:44, 25.03.2020
0 2
A co, a co, powiedz, powiedz... 15:44, 25.03.2020
Gniewkowianka09:24, 27.03.2020
4 0
Byłam w czwartek około godziny 10 rano (26.03) w Biedronce i byłam mocno zaskoczona. Na parkingu pełno samochodów a przed wejściem żadnej kolejki. Weszłam do środka a tam aż gęsto od klientów. Z dniem w którym weszło zaostrzenie przepisów dotyczących handlu pan z ochrony naszej gniewkowskiej biedronki ubrany w maseczkę i rękawiczki pilnował w miarę możliwości aby w sklepie była odpowiednia ilość osób. A teraz? Czyżby przepisy naszej biedronki już nie obowiązywały? A może jesteśmy jakoś cudownie chronieni przed pandemią. Za złamanie przepisów grożą wysokie kary. Czyżby biedronkę było stać na zapłacenie kilka tysięcy złotych kary? A co ze zdrowiem innych???
09:24, 27.03.2020