Muzyczne Zaduszki z MGOKSiR z 2012 roku [WIDEO]

Zaduszkowy w grudniu?zaraz dyro wyjaśni dlaczego tak robi. Rozkminia teraz jak wybrnąć. Jedź Pablo do wierzcholek przy upnij w pierwszym rzędzie, walnij kazanie przed i wrzuc foty z radna łowczą.

Był sobie kurnik.Mieszkały w nim szczęśliwe kurki cieszące się wolnością na otwartym wybiegu.Mogły sobie do woli grzebać w ziemi,wyjadać glizdy,skubnąć ulubionych przysmaków i robiły to co umiały najlepiej-smaczne,zdrowe i pożywne jaja.Ponieważ kurnik właściwie nie był zamykany to i kurki z sąsiednich gospodarstw wpadały z wizytą pogdakać sobie wspólnie i cieszyć się wzajem swym towarzystwem,postroszyć piórka i pochwalić nowym jajem albo przychówkiem.
Ten owocny błogostan jednak nie przetrwał,bo nastąpiło siłowe przewłaszczenie kurnika przez Farbowanego Lisa.Kurki nie od razu spostrzegły podstęp,za to lis od razu jął zaprowadzać swoje porządki:"a ja nie śpię i nic nie jem,tylko myślę dniem i nocą jak zwierzętom przyjść z pomocą".
I rzeczywiście wprowadził wiele "dobrych zmian".Od tej pory kurnik był zamykany,wprowadzono chów klatkowy,pokarm był podawany w pełni zautomatyzowaną,sterowaną komputerowo linią,a ilość tak sztucznie wyprodukowanych jaj miernej jakości można było śledzić na pokazowym szklanym monitorze.Kurki zmizerniały,blady strach sprawił,że mimo całej tej nowoczesności przestały znosić tak dobre jajka,po czym zupełnie przestały je znosić.Nie widząc szans na poprawę kurki uciekły z tego więzienia,otrząsnęły pył z piórek i rozproszyły się po świecie.Od tej pory wypasiony kurnik świeci pustkami,a na ścianach wiszą ordery i dyplomy chwalące lisa za postęp i nowoczesność jakie wprowadził.Tylko już nie ma jaj...