W podgniewkowskim lesie policjanci odkryli „lewy” warsztat, gdzie trafiały kradzione samochody z Polski i Niemiec.
Wkurwiony12:02, 29.03.2021
Szkoda ze *%#)!& policyjna nis napisalas, ze podcza chamskiego przeszukania, przez zastraszanie i wywieranie presij zmarl na zawal postronny czlowiek.
Anna OJ10:28, 30.03.2021
A może któreś z dzieci, żona , rodzeństwo lub wnukowie kręcili interesem i oni też są odpowiedzialni za to co się stało.
Szybki 19:21, 20.04.2021
Powinni właściciela garażu zamknąć za współpracę. Bo ktoś inny ciężko pracuje by kupić auto a taki s......l kradnie i dorabia na cudzym majątku. Apeluje do ludzi trudniacych się tą pracą proszę okraść swoją rodzinę.
6 2
Hobby to wy macie jak opisać aferę a to ze zmarł W suce psiarni to już nie opisane brawo brawo trzeba się podlizać psiarni napiszcie jak udzielili pierwszej pomocy czy może zostawili i przyczynili się do śmierci ojca , męża , brata i dziadka ...
0 0
Gdyby nie kradł to by żył. Sumienie mu padło. Brawo dla Policji że likwidują takie dziuple.