Zamknij

Rolnicy z gmin Gniewkowo i Dąbrowa Biskupia dostaną rządową pomoc

nadesłane 10:33, 27.05.2021 Aktualizacja: 01:07, 24.10.2025
31

Rolnicy, którzy ponieśli w 2020 roku straty spowodowane przez klęski żywiołowe otrzymają rządową pomoc – w sumie nawet do 150 mln zł. Szczegóły wsparcia przedstawione zostały podczas środowego briefingu prasowego w Gniewkowie. To właśnie na terenie m.in. Gniewkowa i Dąbrowy Biskupiej blisko rok temu przeszła nawałnica.

W briefingu uczestniczyli m.in. Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi Anna Gembicka, wojewoda Mikołaj Bogdanowicz oraz poseł Tomasz Latos, samorządowcy i przedstawiciele Oddziału Regionalnego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Toruniu.

– Pomoc będzie wynosiła od 500 zł do 1200 zł za hektar. To bardzo ważne i potrzebne wsparcie. Warto tez przypomnieć, iż tylko w ramach pomocy covidowej rolnikom wypłacono już ponad 400 mln zł. Ponadto, w ubiegłych latach, które były bardzo trudne także ze względu na suszę, łącznie wypłacone zostało ponad 4 mld zł pomocy – mówiła Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Wsparcie dla 256 gospodarstw z regionu

– Po dwóch latach susz, wydawało się, że rok 2020 będzie korzystny dla rolników. Niestety przeszła nawałnica, która poczyniła tutaj duże szkody. Cieszę się, że jako reprezentant rządu w terenie mogę uczestniczyć w procesie pomagania i wspierania rolników. Tym bardziej, że warunki atmosferyczne są niezależne od ich pracy i wysiłku. I niestety zdarza się, że w wyniku klęsk żywiołowych ponoszą oni duże straty. Dlatego ta interwencja i pomoc rządu jest bardzo potrzebna. Do otrzymania pomocy po ubiegłorocznej nawałnicy zakwalifikowało się z regionu 256 gospodarstw – mówił Wojewoda Kujawsko-Pomorski. Reprezentant rządu w terenie przypomniał również wsparcie ochotniczych straży pożarnych oraz żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy byli zaangażowaniu w pomoc lokalnej społeczności po nawałnicy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w 2020 r. wypłaciło też 250 tys. zł na odbudowanie mienia.

To, iż rolnicy nie zostali zostawieni sami sobie podkreślił poseł Tomasz Latos. – Rok temu doszło do zniszczeń i rząd pomaga. Na ręce pani minister i pana wojewody raz jeszcze za to wsparcie dziękuję – mówił parlamentarzysta.

– W imieniu rolników dziękuję za decyzję rządu. Obszar gminy Dąbrowa Biskupia to w 70 procentach użytki rolne. Ubiegłoroczne deszcze nawalne poczyniły kolosalne straty. Dziękuję też członkom komisji powołanych przez wojewodę, którzy oceniali szkody na polach, bo oni wykonali ogromną pracę – mówił Wójt Dąbrowy Biskupiej Marcin Filipiak.

– Dla naszych mieszkańców to wielki dzień. Podczas ubiegłorocznej nawałnicy spadło w ciągu trzech godzin sto mililitrów wody na metr kwadratowy. Jutro Dzień Samorządu Terytorialnego. Trudno było sobie wymarzyć lepszy prezent niż ten, który dziś otrzymujemy od rządu – podkreślił Burmistrz Gniewkowa Adam Straszyński.

Już od 7 do 30 czerwca br. pszczelarze oraz rolnicy, którzy ponieśli w 2020 roku straty spowodowane przez klęski żywiołowe będą mogli składać wnioski o wsparcie do biur powiatowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pomoc trafi do rolników indywidualnych oraz mikro i małych przedsiębiorstw, które są zarejestrowane w Rejestrze Producentów Rolnych. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie ARiMR-u POD TYM LINKIEM.

[ZT]5142[/ZT]

[ZT]5159[/ZT]

(nadesłane)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

OSTATNIE KOMENTARZE

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

mysle ze powinnie pomyslec nad zamknieciem 1 w gniewkowie, problem do malych szkol w ktorych nie ma hejtu ani przemocy a jak cos sie zdarzy to odrazu jest to rozwiązywane, a szkole w gniewkowie zdarza sie to notorycznie i nawet jesli ktos sie zainteresuje tym, chodz rzadko sie to zdarza to i tak problem nie jest rozwiazany

..

16:39, 2025-11-21

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

Żadne argumenty z tego artykułu do mnie nie przemówiły,szkoły zamknąć ,ewentualnie 1 zostawić,bo dzieci ,które przeniosły się do większych szkół,otwierają się,zaprzyjaźniają z nowymi kolegami czy koleżankami i wcale nie chciałyby wracać do swojej poprzedniej szkoły.

Mieszkanka

20:34, 2025-11-20

Alkohol, sądowy zakaz i nielegalny pobyt – policjanci

Ukraińcowi niewiele zrobią.

olo

19:53, 2025-11-20

Małe szkoły, wielka wartość – dlaczego nie dla  likwida

Po 1. List - oświadczenie, które ktoś napisał w imieniu rodziców powinno być przeczytane i dopiero wysłane do kogokolwiek. W edytorach textu są słowniki i błędy podkreślają się na czerwono. Po 2. W liście napisane jest że gmina to nie przedsiębiorstwo. I tu się nie zgodzę. Gmina ma swoje dochody jak firma, musi wydać pieniądze na wypłaty jak firma. Pozostała kasa powinna być inwestowana w rozwój gminy i firmy. Jeśli kasy brakuje w gminie i firmie to i jedno i drugie się zwija - firma szybciej. Jeśli nie ma kasy to podnosi się podatki lub ceny w firmie, ale wtedy jest bunt od mieszkańców lub klienci nie kupują towaru. Więc jeśli będziemy wydawać bez sensu pieniądze to śmieci będą kosztować 60 zł, drobi będą dziurawe, lampy będą świecić się przez godzinę na dobę. Po 3. Ja też mieszkam na wsi i moja wioska się akurat rozwija. Po 4. Jakoś nie widzę aby w tych wioskach odbywały się jakieś imprezy w szkołach, nie licząc zebrań rodziców i może ze 2 razy do roku, jakieś andrzejki i coś tego typu. Po 5. Ktoś w piśmie napisał że dzieci przeniesione do dużej szkoły są zamknięte w sobie, nie ma się co dziwić, skoro w klasie jest 1 lub 2 dzieci a w dużej szkole 20 kilka osób. Po 6. Dzieci były by dowożone do szkół w Gniewkowie. A co będzie jak skończą 8 klasę i pójdą do szkoły średniej? Do Gniewkowa dojadą autobusem szkolnym, a co jak zapiszą się do szkoły w nie daj boże Toruniu? O zgrozo ze wsi do WIELKIEGO miasta. A już nie wspomnę o studiach. Według mnie dzieci powinny rozwijać się w większym gronie rówieśników, żeby mogły poradzić sobie w życiu w społeczeństwie, a nie siedzieć zamknięte w sobie z nosem w telefonie. Myślę że najrozsądniejszym rozwiązaniem było by zamknięcie 3 szkół wiejskich, a w 4 zrobić zaje....sty remont. I była by mała szkoła wiejska dla rodziców którzy chcą małej szkoły dla swoich pociech i zmniejszyły by się koszty dla gminy, co przełożyło by się również na mieszkańców gminy.

Jędrzej

11:42, 2025-11-20

0%