Jesienią ubiegłego roku Urząd Miejski chwalił się nowymi nasadzeniami wzdłuż alejek w Parku Wolności.
„Pięknie prezentują się w jesiennej scenerii” – można było przeczytać na Facebooku.
Niestety, dziś zdecydowana większość krzewów nie prezentuje się już w ogóle. Prawdopodobnie zaniedbane i niepodlewane nie przetrwały suchego lata i obumarły.
Kilka dni temu, gdy rośliny jeszcze „rosły”, wybraliśmy się do Parku Wolności z aparatem. Dziś po większości nasadzeń nie ma już śladu.
Dodajmy, że prace wykonane w 2017 roku w Parku Wolności współfinansował Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.
Poniżej zdjęcia sprzed kilku dni i stan obecny.
Pierwsza w sezonie wygrana Czarnych. I to jaka!
Bramkarz popełnił błąd przy nieuznanym golu i przy rzucie rożnym .Miał duzo szczęścia .Poza tym za dużo cwaniakuje.
Www
20:35, 2025-09-15
Spotkanie autorskie z Cezarym Łazarewiczem w Gniewkowie
Czy to jest jakiś żart? Kto pisał ten tekst? Przecież to jest zwykłe kłamstwo. Jak można pisać, że spotkanie "cieszyło się dużym zainteresowaniem mieszkańców Gniewkowa i okolic", gdy w rzeczywistości było dokładnie na odwrót? Przecież przyszło tak mało osób, że aż prowadzący poprosił, aby osoby z tylnych rzędów przesiadły się do przednich, żeby gościowi nie było przykro, że takimi pustkami na widowni wieje. Wy jesteście odklejeni od rzeczywistości, czy piszecie takie rzeczy z wyrachowania?
haha
14:21, 2025-09-15
Pierwsza w sezonie wygrana Czarnych. I to jaka!
Czasem mam wrażenie że po prostu kibice z Gniewkowa albo nie myślą albo są odklejeni albo naprawdę IQ=0… Ale karma wróci i będziecie płakać pozdrawiam serdecznie specjalistów hahaha
Fan
10:42, 2025-09-15
Spotkanie autorskie z Cezarym Łazarewiczem w Gniewkowie
ahhh te tłumy na widowni...
wzruszające
19:11, 2025-09-14
WYRÓŻNIONE KOMENTARZE
11 4
Przecież te krzewy sadził "najpelszy" pracownik urzędu miasta. Wychodzi na to że nie jest taki dobry jak go chwalą bo nawet dołka pod krzaki nie potrafi wykopać... Dziwię się że urząd nie może wobec swojego pracownika wyciągnąć żadnych konsekwencji... A inna sprawą jest to że nie sadzi się małych krzewów pod starymi drzewami które zabiorą cała wodę...
3 1
Realnie patrząc, to za małe nawodnienie gruntu i wyjałowiona gleba doprowadziły do stanu faktycznego. Ktoś pomylił park z przydomowym ogrodem. Ale kto?
1 2
Upsss. Chyba autor komentarza ma problem?
10 3
Tak wygląda niestety zarządzanie gminą od 12 lat. Czego się nie złapie, to popsuje. Zaczął od ul. zielonej w 2006 roku, a dalej było tylko gorzej. Czego oczekiwać po pracowniku, jeśli jest tam nie ze względu na kompetencje. Zobaczmy na "służby pomocnicze" w Przedszkolu - toć tam normalnie klan związany z rodziną Boniewiczów (tak, tak - rodziny kandydatki na radną). Im głębiej w las, tym więcej drzew.
Szkoda, że fajne krzewy musiały zostać wycięte.
Widzicie tablicę informacyjną - w 2017 roku wydano 150 tys. zł. na rewitalizację Parku. I nasze pieniądze po raz kolejny lądują na wysypisku. Żałosny obraz rządów p. Roszaka.
Pozostałe komentarze
2 3
Zawsze winny zwykły pracownik. Przykre , ale prawdziwe. Jakże inaczej.
2 2
Witam
Chętnie jako pasjonat i trochę już znawca tematu podpowiem wszystkim szukającym odpowiedzi na pytanie ,, dlaczego w parku nam uschło- a było tak zielono,,.
Bez sarkazmu zapraszam osoby(ę) odpowiedzialną z ramienia inwestora tych nasadzeń o kontakt że mną. Nieodpłatnie doradzę , znajdę rozwiązanie i pomogę uniknąć błędów na przyszłość
Piotr Kalinowski
2 0
Zewsząd słychać narzekania, że co gmina weźmie się za jakiś projekt, to kończy się fuszerką. A ja pytam: a jak ma być skoro na stanowiska, na których ważna jest konkretna wiedza zatrudniane są osoby, które jej nie posiadają. Podam przykład.
W marcu 2012 r. pewna pani została przyjęta do pracy w Urzędzie na stanowisko Referenta ds. Obsługi Sekretariatu. Był oficjalny nabór i pani pracowała na tym stanowisku przez pewien okres. W pewnym momencie jednak objęła SAMODZIELNE Stanowisko ds. Ochrony Środowiska i Przyrody. W związku z tym w grudniu ubiegłego roku został do niej wystosowany e-mail (wraz z powiadomieniem do pani sekretarz) z trzema pytaniami:
- kiedy objęła pani aktualnie obejmowane stanowisko?
- w jaki sposób je pani objęła tzn. czy był to konkurs czy nominacja?
- na jakiej podstawie je pani objęła tzn. jakie ma pani kompetencje, które uprawniałyby panią do jego zajmowania?
Jak się zapewne domyślacie pozostał on bez odpowiedzi.
Ta pani nie pracuje już w Urzędzie, ale ponieważ historia lubi się powtarzać w listopadzie 2016 r. pojawia się w BIP-ie pismo, z którego wynika, że na stanowisko Młodszego Referenta ds. Obsługi Sekretariatu została przyjęta kolejna pani, która to pani od maja 2018 r. obejmuje stanowisko - NA PEWNO NIE ZGADNIECIE ;) - ds. Ochrony Środowiska i Przyrody. Myślę, że pytanie Urzędu na jakiej podstawie ta pani objęła to stanowisko jest bezcelowe, skoro już jeden taki e-mail pozostał bez odpowiedzi.
Dodam jeszcze tylko, że ta ostatnia pani urzęduje w pokoju z panią, która zajmuje się (chociaż to chyba za dużo powiedziane?) projektami Unii Europejskiej i Promocją Gminy, nie wiem więc w jaki sposób zdobywa wiedzę potrzebną na stanowisku ds. Ochrony Środowiska i Przyrody.
P.S. Co do tej ostatniej pani, to jest jeszcze jedna ciekawa sprawa:
nabór na stanowisko ogłoszono 8 listopada 2016 r., informacja o wyniku wyboru pojawiła się 30 listopada 2016 r. ALE DODANIE OSOBY do BIP-u miało miejsce - UWAGA!!! - 31 sierpnia 2016 r. czyli dużo wcześniej przed ogłoszonym naborem.
Macie co do tego jakiś komentarz?
Aha. I jeszcze jedno. W zakładce ?Kontakt? na stronie Urzędu nie widnieje pani Anna Nawrocka, chociaż z BIP-u wynika, że wciąż jest tam zatrudniona. O innych ?bykach? wkrótce, bo widzę, że sam Urząd tego nie ogarnia.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu gniewkowo.eu. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz