Nie udało się drużynie Unii Gniewkowo wywalczyć Regionalnego Pucharu Polski (po porażce w finałowym dwumeczu z Chemikiem Moderatorem Bydgoszcz), ale dwaj jej piłkarze Puchar Polski jednak zdobyli.
To Arkadiusz Stępień i Łukasz Waligóra, którzy w barwach Dynamika Herring Toruń obronili w sobotę Fortuna Puchar Polski Playarena w piłce nożnej sześcioosobowej. Dzięki temu zakwalifikowali się do turnieju Ligi Mistrzów, który odbędzie się w słoweńskim Mariborze.
– Na pewnym etapie turnieju poziom się bardzo wyrównuje. A my jesteśmy jak Niemcy. Grają wszyscy, a Dynamik wygrywa – opowiada Łukasz Waligóra, nawiązując tym samym po pierwsze do świetnej passy toruńskiego zespołu (w ubiegłym sezonie również wywalczył Puchar Polski, ponadto został mistrzem Polski i wygrał europejską Ligę Mistrzów), a po drugie do słynnej wypowiedzi Gary’ego Linekera. Były napastnik reprezentacji Anglii powiedział kiedyś, że „piłka nożna to taka gra, w której 22 mężczyzn biega za piłką, a na końcu i tak wygrywają Niemcy”. – Nasze osiągnięcia to głównie zasługa świetnej atmosfery, dlatego też jestem pewny, że również Unia będzie osiągała sukcesy – dodaje pomocnik.
W składzie Dynamika Herring było również dwóch byłych piłkarzy Unii. To Kamil Piotrowicz i Sylwester Gęgotek. Jest duża szansa, że ten drugi, po rocznym pobycie w Pomorzaninie Toruń, w sezonie 2019/20 znów zostanie zawodnikiem gniewkowskiego zespołu. Gęgotek ma się pojawić na wtorkowym pierwszym sparingu z Dębem Bąkowo/Dąbrowa Biskupia. Chce wrócić do Unii, w zespole widzi go też trener Grzegorz Jeromin. Wszystko wydaje się więc być na dobrej drodze do transferu.
[ZT]3072[/ZT]
[ZT]3050[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz