Mecz sezonu w Gniewkowie. Unia podejmuje Chemika

W środę 19 czerwca około godziny 19 powinno być już jasne, czy piłkarze Unii Gniewkowo osiągną jeden z największych sukcesów w historii klubu. O godzinie 17 rozpocznie się rewanżowe spotkanie finału Regionalnego Pucharu Polski w województwie kujawsko-pomorskim, w którym rywalem naszego zespołu będzie Chemik Moderator Bydgoszcz.

W pierwszym meczu drużyna trenera Grzegorza Jeromina dość niespodziewanie poradziła sobie w Bydgoszczy z trzecioligowcem. Unia wygrała 2:1 i wypracowała sobie całkiem solidną zaliczkę przed rewanżem.

[ZT]2980[/ZT]

[ZT]2987[/ZT]

Każde zwycięstwo, każdy remis oraz zwycięstwo Chemika 1:0 daje Puchar Unii. Jeśli goście wygrają 2:1, sędzia zarządzi dogrywkę, a gdy ona nie wyłoni zwycięzcy – rzuty karne. Chemik wywalczy główne trofeum, jeśli wygra różnicą co najmniej dwóch goli lub jednym golem, ale strzelając ich co najmniej trzy.

O ile przed pierwszym meczem trener Jeromin był w niezwykle komfortowej sytuacji, mając do dyspozycji niemal wszystkich (poza Grzegorzem Pakulskim) piłkarzy, tak teraz sytuacja zmieniła się diametralnie. Unia jest rozbita kadrowo, a z różnych przyczyn na boisko nie będą mogli wybiec: Łukasz Cięgotura, Oskar Kryszak, Filip Sąsała, Mikołaj Kłosowski i Pakulski. To bardzo poważne osłabienie. Szkoleniowiec Unii będzie się musiał mocno nagłowić, jak zestawić pierwszą jedenastkę, a zwłaszcza środek pomocy.

Nawet grającego w pełnym składzie gniewkowskiego zespołu – także biorąc pod uwagę wynik pierwszego spotkania – nie odważylibyśmy się nazwać przed rewanżem faworytem dwumeczu. Nieobecność trzech liderów zespołu dodatkowo skomplikowało sytuację. Jest ona trudna, ale nie z takich Unia wychodziła już obronną ręką. Wciąż jest kim grać i ten zespół stać na odparcie ataków próbujących odrabiać straty gości oraz wyprowadzanie groźnych kontrataków.

Bardzo prawdopodobne, że w środę na Stadionie Miejskim im. Mariana Teppera pojawi się rekordowa liczba kibiców. Na mecz wybiera się także wielu fanów spoza naszej gminy. Organizatorzy proszą, by najlepiej przyjść na ulicę Parkową pieszo. Parking przed stadionem będzie zarezerwowany dla zaproszonych gości.

Mecz odbędzie się przy specjalnej oprawie zapewnianej przez sponsora rozgrywek, firmę Totolotek, przewidziano też konkursy dla kibiców. Bilety na mecz kosztują 10 zł (normalny) i 3 zł (ulgowy). Klub zadbał o ich oryginalny, pamiątkowy wygląd. Kobiety i dzieci wejdą na stadion za darmo.

Zdobywca Regionalnego Pucharu Polski zarobi 40 tys. zł od Polskiego Związku Piłki Nożnej. Premia dla przegranego to 15 tys. zł (10 tys. zł od PZPN i 5 tys. zł od KPZPN)