Zamknij

Podziękowania od Starosty i Komendanta Policji za pomoc w uratowaniu psa

14:07, 16.08.2017 J.U
Skomentuj

Starosta Inowrocławski Pan Tadeusz Majewski podziękował dwóm osobom za to, że stanęły na wysokości zadania i pomogły zaginionemu psu wrócić do właścicieli. Dziś (16.08) z rąk Starosty i Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu insp. Marcina Ratajczaka, Pani Kinga i policjant WRD mł. asp. Marek Roliński, odebrali gratulacje i okolicznościowe statuetki Społecznego Programu Edukacyjnego pn.  „Z sercem dla zwierząt".

Przypomnijmy:

W lipcu w Szadłowicach gmina Gniewkowo był wypadek drogowy. Zderzyły się tam dwa pojazdy marki Ford i Opel. W wyniku zdarzenia 5 osób: kierowca forda, kierowca opla, troje jego pasażerów, w tym dwoje dzieci w wieku 11 i 16 lat, zostało poszkodowanych i trafiło do szpitala. Nikt wówczas nie wiedział, że rodzina, która jechała oplem nie podróżowała sama. Jechał z nią pies, który podczas akcji ratunkowej wydostał się z pojazdu i zaginął. Fakt ten jednak wyszedł w czasie, gdy uczestnicy wypadku byli już w szpitalu. Niezależnie od okoliczności zdarzenia drogowego, pewna kobieta zainteresowała się wałęsającym psem i przygarnęła go. Rozpoczęła też na własną rękę poszukiwania właścicieli, puszczając komunikat w internecie „znalazłam psa". Nie miała pojęcia, że należy on do osób, które ucierpiały podczas wypadku w Szadłowicach.

Policjant WRD mł. asp. Marek Roliński, gdy tylko dowiedział się, że poszkodowanej w wypadku rodzinie zaginął pies, zainteresował się sytuacją. Informację na ten temat „puścił" w obieg wśród swoich znajomych. Ta pomoc okazała się bezcenna. Po kilku dniach dotarła do policjanta informacja, że jakaś kobieta przygarnęła psa i zamieściła komunikat. „Wytropiła" to znajoma funkcjonariusza, która to przesłała mu zdjęcie psa zamieszczone w internecie. Policjant pojechał do inowrocławskiego szpitala, by okazać je właścicielce psa. Stan jednak rannej w wypadku był na tyle poważny, że nie było z nią kontaktu. I tu w pomoc włączył się personel medyczny szpitala, który ustalił rodzinę hospitalizowanej kobiety. Tym sposobem udało się dotrzeć do rodziny, aż z Białegostoku. Policjant WRD skontaktował się z nimi i przesłał im zdjęcie psa. To była zaginiona Dejzi. Dzięki zaangażowaniu Pani Kingi, która znalazła psa, policjanta, personelu medycznego i innych ludzi, udało się pomóc właścicielom czworonoga.  Łańcuch dobrych serc sprawił, że ta historia ma swój pozytywny finał.

Dziś (16.08) podczas spotkania w Starostwie, Pan Tadeusz Majewski i Komendant inowrocławskiej Policji insp. Marcin Ratajczak, podziękowali Pani Kindze i mł. asp. Markowi Rolińskiemu za postawę.

- Wielu ludzi deklaruje sympatię dla zwierząt, ale nie każdy wykazuje się działaniem i chęcią bezinteresownej pomocy słabszym istotom. Osoby wyróżnione stanęły na wysokości zadania i zadały sobie trud odszukania zaginionego psa. Po raz kolejny okazało się, że aby skutecznie pomóc wystarczy wrażliwe serce i łańcuch ludzi dobrej woli - podkreślił Starosta Inowrocławski.

(asp. szt. Izabella Drobniecka Oficer Prasowy KPP Inowrocław)

(J.U)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%